O nas - od marzenia do codzienności

Jesteśmy polską parą, która postanowiła nie tylko marzyć o innym stylu życia, ale realnie go przetestować - bez zrywania z dotychczasowym światem.

Wciąż mamy dom w Polsce, córkę w liceum i zobowiązania, których nie porzuciliśmy. Ale mamy też Cypr: miejsce, które stało się naszą drugą bazą. Zwłaszcza jesienią i zimą, wtedy życie smakuje nam tu najlepiej.

Pracujemy zdalnie, co pozwala nam żyć w rytmie, który nam odpowiada. I choć funkcjonujemy między dwoma domami, zyskaliśmy przestrzeń, elastyczność i codzienność opartą na naszych wartościach: wolności, spokoju, autonomii i byciu razem. I czas by za sobą potęsknić!

Ponieważ mamy to doświadczenie, uznaliśmy że warto się nim podzielić z każdym, kto rozważa podobny krok lub po prostu chce sprawdzić, jak może wyglądać codzienność w innym rytmie.

Ten blog to praktyczny dziennik wyborów, kompromisów i naszych odkryć, które pokazują, że można żyć inaczej. Piszemy o tym, co działa a co nie. Dzielimy się rozwiązaniami, które ułatwiają życie na Cyprze. Pokazujemy, co warto wiedzieć, zanim się tu przyjedzie i zanim podejmie się decyzję, czy zostać na dłużej.

Poznaj nas bliżej
Nasza historia

Poznaliśmy się w 2007 roku. Dwoje dorosłych ludzi po nieudanych związkach, z doświadczeniem, które zostawia ślad. Po półtora roku urodziła się nasza córka. Też Ola — jak ja. W tamtym czasie mieszkaliśmy we Wrocławiu, ale decyzja o przeprowadzce pod Warszawę była logiczna: tu była praca i dziadkowie. Zaczęliśmy układać klasyczne życie w rutynie milionów ludzi: dom, etaty, dziecko, codzienna logistyka. Życie, które nie zostawiało przestrzeni na refleksję i coraz mocniej odczuwaliśmy, że coś się rozjeżdża. Że choć wciąż byliśmy razem, to coraz częściej obok. Każde z nas miało swoje ciche, samotne marzenia o innym życiu. Ale głośno mówiliśmy o pretensjach i zmęczeniu.

Z czasem Sylwester zrobił pierwszy krok, odszedł z etatu i zaczął pracować na swoim. Ja dojrzewałam do tej decyzji dłużej, ale w 2019 roku, tuż przed pandemią, również - po blisko 30 latach - zamknęłam etap pracy w korporacji. Pandemia w 2020 roku zatrzymała świat i nas też. W ciszy lockdownu zaczęliśmy ze sobą rozmawiać inaczej. Uważniej. Prawdziwiej. I właśnie wtedy po raz pierwszy padła myśl, że może by tak… spróbować inaczej, gdzie indziej. We wrześniu 2021 roku pojechaliśmy na Cypr. Nie jako turyści, ale z ciekawością: jak wyglądałoby życie, gdyby miało więcej przestrzeni? Rok później, w październiku 2022, kupiliśmy tu mieszkanie. Nie była to ucieczka a raczej rozsądna decyzja o stworzeniu sobie drugiego miejsca na ziemi. Wciąż mamy dom w Polsce, córkę uczącą się w liceum i codzienność, którą dzielimy między dwa światy - wymieniając się i organizując życie. Nauczyliśmy się być dla siebie wsparciem, słuchać, nie przeszkadzać, kiedy trzeba się wycofać, i nie wchodzić sobie w drogę, gdy któreś ostrzega, że gryzie.

Po 17 wspólnych latach zdecydowaliśmy również o czymś co zawsze było na potem. Pobraliśmy się - na Cyprze 26 czerwca 2024 roku. Spełniając tym samym swoje marzenie o ślubie na plaży, na boso, bez garniturów i zadęcia. Organizowaliśmy wszystko sami wspierani przez liczne już grono cypryjskich przyjaciół.

I tak wygląda(ło) nasze zwykłe życie zwykłych ludzi - pomimo że się baliśmy i mieliśmy masę wątpliwości (wciąż je mamy!) cieszymy się, że nasze decyzje zaprowadziły nas na tę wyspę.

A Ciebie do nas.